wrz 28 2004

7 dni


Komentarze: 21

ok.

- nakręciłem film kolejny jest w planach. jak tylko zmontują zarzucę link

- jutro jade do Wilna

- stwierdzam że matura z historii w tym roku była delikatnie mówiąc pojebana.

- stłuczenie lustra nie przynosi nieszczęścia. Tym bardziej zrzucenie go z 20 metrowego dźwigu.

- współtworzę Oral Team

- pocisko rakietowe nie wyglądają jak boeing

- Blind Guardian jest świetną kapelką

- Pisanie scenariusza to katorga

perfidny : :
29 września 2004, 01:36
1. Nie lubie Newsweeka , bo to jest Amerykanski szmatlwiec . 2. Nie jestem Amerykanksa kurwa . 3. Nie jestem nawet Amerykanka . 4. Wali mnie co robi Amerykanksa mlodziesz bo ja sie do niej nie zaliczam . I nie musze tego czytac w Newsweeku bo widze na wlasne oczy . 5. W zyciu nie \"obciagalam\" i nie planuje tego . 6. Lubie jak wnioski o mnie wyciagasz , na podstaw tego co myslisz ze wiesz o Ameryce , bardzo intersujace . Podoba mi sie ze myslisz ze wiesz duzo i wiesz wszystko . A w szczegulnosci o mnie na podstawie mojej grammatyki i artykulow w Newsweeku . Po prostu z tego wniosek ze jestes boski . Oddaje holdy i poklony , itp . Pozdrawiam .
28 września 2004, 18:44
może i nazwa jest beznadziejna i dwu(wielo?)znaczna( nie to co GUI) ale zespół był już stworzony a ja do niego dołączyłem, więc nie miałem na to żadnego wpływu.
28 września 2004, 18:23
Aha , krecisz filmki to bardzo pasjonujace pewnie . Mam kolezanke co dostalam sie n New York University wlasnie jako \"film major\" . Nonstop lazi z kamera , ale ma talent , wierze ze kiedyc bedzie o niej glosno . I Adam , co tak bierzesz co ja mowie kasliwie , preciez nie mowie tego chamsko !
28 września 2004, 18:22
ja akurat takiego skojarzenia nie mialem [chociaz pooh przypomniala mi pewien artykul z Newsweeka sprzed jakichs 4 lat, gdzie opisywano podobniez zabawy 13latkow amerykanskich - bawiacych sie w obciaganie sobie itp po lekcjach] - natomiast pierwszym moim odruchem bylo szukanie jakiegos dowcipu na otaczajaca rzeczywistosc wyrazona przez tendencjonizm/tandetyzm takiej nazwy; martwie sie jednakze, bo nie znalazlem - i albo ja wyjatkowo nie wylapalem gleboko skrytej groteski, albo Adam zgodzil sie na wyjatkowo lipna nazwe [a jak wiadomo nazwy sa w procesie tworczym najwazniejsze]
28 września 2004, 17:58
Oral team to grupa filmowa bynajmniej nie kręcąca pornoli
28 września 2004, 17:52
intersujace , ja bym najchetniej w tym momencie pojechala w [brzydkie slowo] z tad na bezludna wyspe i miec wszystkich ladnie mowiac , w dupalka . Ide pisac na 5 stron jakies tam drydymaly na temat \"native americans\" GLONC ! Ale zabawa , przylacz sie do mnie pouczymy sie histori plemion \"native american\'s\" w jedna godzina , bo za godzina musze to oddac...choc mialam z tydzien . o well zycie toczy sie dalej . PS a bejbe co to jest ten ow \"oral team\" czyzby rozne oralne rzeczy ? Jestes niegreczny . Napewno nie tylko ja mialam takie skojarzenia . A moge sie zalozyc ze wszycy mi powiedza ze jednak tylko ja . Poznalam dzisiaj zespol \"darkness\" hmmm...nawet dosc . milego pobytu w wilnie :-*

Dodaj komentarz