lis 18 2004

Bez tytułu


Komentarze: 8

chcecie usłyszeć historię pewnej rodziny. mojej rodziny...

strona ojca-

ciotka jest pierdolnięta i nadaje się do psychiatry albo do trzymania w budzie na łańcuchu.

brat cioteczny ćpał i nie zdawał kilka razy pod rząd obecnie jest łysym noszącym skóre i sztruksy post dresem pracującym w warsztacie samochodowym.

siostra cioteczna obecnie jest posuwana przez 50 latka (o ile on jeszcze może)

strona matki

babcia - matka nie odzywa się do niej od 20 lat

dziadek - jak wyżej

wujek - prawie go nie znam

ciotka nie żyje (też się nadawała w zasadzie do psychiatry)

braciszek cioteczny 1 - ćpa jest w więzieniu

braciszek cioteczny 2 - nie ćpa ale też nei jest lepszy

chyba tylko moja częśc rodziny jest normalna - w pewnym stopniu

wiecie co jest najgorsze - to wszystko prawda.

perfidny : :
27 listopada 2004, 10:33
no to jest o czym rozmawiac przy wigilijnym stole
jubicz
24 listopada 2004, 01:40
heh, widze wiec ze nie tylko ja mam ciekawo rodzine;p
23 listopada 2004, 17:31
Ja w Swieta pracuje wiec czy mam rodzine czy nie to i tak ich nie zobacze , niechaj sie zra i pija bez mnie .
23 listopada 2004, 06:12
wiecie co jest najlepsze. to jest nawet zabawne. a za świętami i tak nie przepadam
22 listopada 2004, 21:17
czy chcialbys o tym porozmawiac ?
21 listopada 2004, 20:11
nie wiem, co ci powiedzieć... czasem prawda najbardziej boli...
18 listopada 2004, 22:28
Najgorsze jest to, że Twoja rodzina jest taka mała (nawet jeśli weźmie się pod uwagę tego pięćdziesięciolatka)! Gwiazdka musi być marna w tak nielicznym gronie...
18 listopada 2004, 21:17
ekhem... pierwszy!

Dodaj komentarz